Opowieści z Barnii:Śluby, podróże i inne zjawiska pogodowe.

maybe_55

...niedobrze, ponieważ fałszował niemiłosiernie. Ben trącił Legolasa lekko łokciem, aby ten zaprzestał wycie. Cała sala stała oburzona i trzymała ręce na uszach. Legolas zasmucony zszedł ze sceny, ale niestety....
(przepraszam, że się wcinam...Mam nadzieję, że nie będziecie zÓe na mnie dziewczyny. (: )

Szalona46

... ukradkiem pociągnął za kabel i wszystkie sprzęty wywróciły się, rozległ się również straszliwy pisk.
- Aaajjj... - wrzasnęła Szalona i zakryła mocno uszy ręką.
Ben, który stał najbliżej głośników zaczął je szybko ściszać.
- Co za diabelstwo. Nie chce się przełączyć. - wrzasnął.
Po chwili u jego boku znalazł się Jared i Mark i razem próbowali uciszyć sprzęt...

(nic się nie stało maybe ; ))

Klara

Na szczęście udało się im i wszyscy ponownie zaczęli tańczyć. Tym razem na scenę wyszedł...

maybe_55

...Skandar. Ciągnął za sobą czerwoną od wstydu Lily.
- Skandar! Co ty wyprawiasz?! - syknęła cicho Lily.
- Zobaczysz... - odpowiedział jej pewnym siebie głosem.
Gdy znaleźli się już na środku sceny, chłopak dopchał się do mikrofonu. Lily stała speszona obok.
- Ekhem... - Głos Skandara zabrzmiał na całej sali. - Chciałem...

Saoirse

... powiedzieć coś ważnego w obecności naszych drogich przyjaciół, w dniu święta ich miłości...
Saorise wybuchnęła śmiechem, ale szybko się opanowała. Skandar ciagnął dalej.
- Tak więc... Pragnął bym zapytać Lily o pewną bardzo ważną dla mnie rzecz.
Skandar uklęknął przed Lily i wyciągnął z kieszeni spodni małe, czarne pudełeczko.
-Lily... Czy zechciałabyś zosta moją żoną?- wydukał w końcu.
Wszystkich zamurowało...

Szalona46

... a Lily najbardziej. Stała na środku sceny z otwartą buzią i wędrowała wzrokiem to na Skandara, to na pierścionek.
- Jaa... Jaa.. Ja nie bardzo wiem co powiedzieć. - wydukała Lily i spojrzała ukradkiem na dziewczyny, które nieśmiało uśmiechały się do siebie.
- No wiesz... Może się pospieszyłem, ale mi tak bardzo zależy na tobie Lily. - zaczął Skandar...

maybe_55

-Czekaj! - przerwała mu Lily.
- Lily...Co się stało? - zapytał lekko zmartwiony Skandar.
- Daj mi tydzień czasu. Zastaanowię się i wtedy Ci powiem TAK lub NIE. Teraz jest mi trudno zdecydować. Zaskoczyłeś mnie... - odpowiedziała zręcznie dziewczyna.
- Dobrze. Jeśli potrzebujesz czasu, rozumiem. Ale pamiętaj jak bardzo Cię kocham, Lily. - Skandar schował pierścionek do kieszeni i wstał.
- Pamiętam... - Wydukała Lily, złapała Skandara za rękaw marynarki i oboje zeszli ze sceny. Wszyscy zebrani na sali...

BuBa

starali się wrócić do zabawy jednak każdy szeptał między sobą na temat Lily i Skandara. A sama Lily gdzieś zniknęła. Dziewczyny postanowiły jej poszukać. Nie było to takie trudne, po chwili szalona natknęła się na nią w łazience.

Saoirse

-Jak się czujesz?- zapytała Szalona Lily.
-Lepiej... No ale co ja mam z nim zrobić?- zapytała Lily. Wtedy do łazienki weszła reszta dziewczyn. Za Saorise wszedł Nicky. Dziewczyny spojrzały się na niego.
-Eee kochanie już ok, możesz iść- powiedziała Saorise. On uśmiechnął się do Lily i wyszedł.
-Chcesz za niego wyjść?- zapytała Buba.
- Sama nie wiem...

Szalona46

- Lily, przecież dobrze wiesz, że nie musisz decyzji podejmować teraz, zaraz. - powiedziała pocieszająco Saorise.
- No wiem... Ale to był dla mnie szok. Tak przy wszystkich... Eh. Sama nie wiem co o tym myśleć. - westchnęła Lily.
Szalona uśmiechnęła się do niej.
- Nie tylko dla ciebie był to wstrząs. Jaki Skandar nagle się odważny zrobił. - zachichotała...

Lily.

- Ale kurcze...tez go kocham i mogę być jego narzeczoną ale czy nie sadzicie ze to za wcześniej na ślub? Mam dopiero 18 lat! (okej mog się postarzyc

) Mog moją przysięgę przypieczetowac nawet krwią. - powiedziała Lily.
- Hmm. Myśle ze on to zrozumie. - powiedziała Irethi.
- Albo mnie zostawi...

( Boze! Zaliczylam przez was guza bo spadlam do wanny xd Ej nie. Al jestem w szoku )

Szalona46

- Nie przesadzaj. Jak kocha to nie zostawi. - odparła Szalona.
Lily pokręciła głową.
- Nie byłabym taka pewna. - powiedziała...

(eee... niespodzianka.!? Very Happy

)

Lily.

...no trudno. Powiem mu to, ale jak wrócimy. Teraz się chce nacieszyc wami i nim. - usmiechnęła się Lily.
Wychodząc z pomieszczenia ktoś pchnął drzwi wprost w głowę Lily.
- Maaaaybbeee! - pisnely dziewczyny i rzucily się na nią.

Szalona46

- Yyy.. Sorka Lily. - Maybe pomogła kumpeli wstać.
Lily złapała się za głowę.
- Ciekawe co nas dzisiaj jeszcze spotka. - Szalona puściła oko do pozostałych.
Buba przyjrzała jej się podejrzliwie.
- Czy jest coś o czym nie wiemy.? - zapytała...

Saoirse

Urwała bo nagle do łazienki wszedł Jack. Szalona bła gotowa do ataku ale Saorise i Lily złapały ją za rękę.
-Jack...? To DAMSKA toaleta.- powiedziała Saorise.
-Wiem, ale w męskiej jest tłok, a ja pilnie muszę- jęknął i wbiegł do kabiny. Po chwili dzewczyny ku swemu zdumieniu usłyszały z tej kabiny:
-Uffff... Eee jaki fajny papier, a jaki mięki papier! I kurcze jaki zapach, Channel???