Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BuBa
Moderator
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Barnia!
|
Wysłany: Wto 21:29, 18 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Zdolny czy nie ale jest zatrzymany. - odparł jeden z saperów. Colin przyjaźnie wzruszył ramionami.
-Jeśli to nie jego sprawka to już jutro się z nim zobaczycie. - i wpakowali go do środka vana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
forever_cursed
Totalny Beno-Odlot
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomiędzy granicami
|
Wysłany: Wto 22:03, 18 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ktoś w tym czasie zadzwonił po policję...
- Słuchajcie! - krzyknęła nagle Szalona - Takim sposobem daleko nie zajdziemy. Szarpanki i przepychanki nic nie dadzą, musimy pomyśleć logicznie! - ciągnęła - Przeciez nikt z nas nie wątpi w niewinność Bena, ale na zamku jest tyle ludzi, każdy z nas może być równie podejrzany jak on.
- I ten prezent taki dziwny - zauważyła Buba. - Widziałam jego prezent i głowę daję, że było to zielone prostokątne pudełeczko, sama zawiązywałam mu kokardkę.
- Ktoś chce wrobić Bena, to jest fakt! - krzyknał Skandar.
- Tylko kto - zapytali jednocześnie Jack i Jared.
- Hmm... musimy przeanalizować ten wieczór w najdrobniejszych szczegółach - odparła Forever... Musiał się tu kręcić dziś ktoś podejrzany...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saoirse
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 4644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin/Malahide
|
Wysłany: Wto 22:59, 18 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Tamsin? -zaczeła Klara.
Wszyscy spojrzeli się na nią.
-No ale po co by chciała mi rozwalić wesele? -powiedziała Saorise, po czym zaczęła płakać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
forever_cursed
Totalny Beno-Odlot
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomiędzy granicami
|
Wysłany: Wto 23:24, 18 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Kochanie, nie płacz - przytulił ją Nicky - zaraz wyjaśnimy to całe zamieszanie.
- Nie pozwolimy Benowi spędzić nocy w celi - powiedział Skandar i zrobił wojowniczą minę.
- hmm... Pozwólcie mi się zastanowić... - rzekła Irethi, po czym spytała - Pamiętacie co Tamsin miała przy sobie?
- Oprócz tej sukienki, którą oblałem nic nie moge sobie przypomieć - odpowiedział Jack.
- Jack nie na sobie, tylko przy sobie! - pacnęla go Klara.
- Ona miała taką sporą czarną torebkę, do której na pewno zmieściłby się mały podarunek! - krzyknęła Lily.
- Fakt i nawet kręciła się przy prezentach! - odrzekła Forever.
Obie dziewczyny spojrzały po sobie, po czym wykrzyknęły równoczesnie - Tylko jakie mamy dowody?!
- Myślę, że warto by było udać się do fotografa i kamerzysty - zauważył Jared.
- Jared jesteś cudowny, kocham cię! - wykrzyknęła Forever i dała mu całusa.
wszyscy przekrzykiwali się nawzajem i jak na wyścigi pobiegli w stronę fotografa i kamerzysty. Biedni ludzie mało nie zostali stratowani...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalona46
Moderator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 7:51, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
... przez przyjaciół, którzy pędzili ulicami, by jak najszybciej dostać się do fotografa.
Kiedy byli już w pobliżu nagle koło nich przejechał... Van, z Benem w środku.
- Ej. Wy kretyni.! Oddawajcie Bena.! - zaczęła sie wydzierać Buba i chcąc dogonić samochód pobiegła za nim.
- Buba, to bezsensu. Nie dogonisz ich. - krzyknęła za nią Szalona.
Buba tylko się odwróciła, by na nią spojrzeć i w tym samym momencie wbiegła w kogoś i oby dwoje się przewrócili.
Dziewczyny podbiegły do Buby.
- Nic ci nie jest.? - zapytały razem.
Buba powoli wstała.
- Niee... Nic. Ale ja bardzo przepraszam. Nie zauważyłam... - zaczęła przepraszać osobę którą przewróciła,a okazała się nią....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irethi
Duży Fan Bena
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Śro 13:16, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
...Tasmin.
-Ty... ty... ty wiesz co narobiłaś?! - krzyknęła Buba, kiedy tylko zorientowała się kto to jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalona46
Moderator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:21, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Tasmin szybko wstała, otrzepała się z ziemi i spokojnie powiedziała, patrząc Bubie prosto w oczy:
- Ależ ja nie wiem o co Ci chodzi. Czyżby coś z Benem.? - uśmiechnęła się z sarkazmem.
Buba niebezpiecznie się do niej zbliżyła.
- A jak myślisz.? - zapytała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maybe_55
Duży Fan Bena
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Śro 13:45, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- A tak, przecież ty nie myslisz.Zapomniałam o tym zupełnie! - dokończyła Buba.
- Pff - Burknęła z oburzeniem Tasmin. - Myślisz sobie, że co ja jestem?!
- Ej dziewczyny! Nie pora na kłótnie! Zapomniałyście o bombie?! - wrzasnęła Maybe.
- No właśnie! - zawtórowała jej Lily.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saoirse
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 4644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin/Malahide
|
Wysłany: Śro 14:47, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wszyscy ruszyli w kierunku zamku. Wtedy Nicky zwrócił się do Saorise:
-A Ty gdzie?
Dziewczyny zatrzymały się.
-Jak to gdzie? Z nimi, szukać tej bomy!- odparła.
-Nie! Ja idę, Ty zostajesz. Bez dyskusji wogóle! Idź do tej altanki w parku, jak będzie po wszystkim, wrócimy po Ciebie, wogóle sądzę, że dziewczyny nie powinny iść- powiedział Nicky a chłopaki się z nim zgodzili.
Dziewczyny stały wkurzone i patrzyły jak chłopaki oddalali się w stronę zamku.
-Bezczelny po prostu... Już się rządzi...- mruknęła Saorise.
Tymaczasem w zamku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
forever_cursed
Totalny Beno-Odlot
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomiędzy granicami
|
Wysłany: Śro 14:51, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
(Bombe zabrali saperzy )
- Boże gdzie oni wszyscy pobiegli?! - spytał Jared - przecież nie o tego fotografa mi chodziło! Chodz - powiedział i pociągnął Forever za rękę w stronę fotografa weselnego i kamerzysty.
- Przepraszamy bardzo, czy moglibyśmy obejrzeć film i zdjęcia? To bardzo ważne! - Spytali.
- Ależ oczywiście - odpowiedzieli.
Zaczeli od filmu, na którym nagrany został moment gapiostwa Jacka i cała wściekła Tamsin.
- Jak dobrze temu szczudłakowi! - Mówiła po cichu Forever.
Na filmie widzieli tylko jak trochę kręciła się przy prezentach. Za to zdjęcia przyniosły im więcej szczęścia.
- Patrz! Tu z jej torebki wystaje czerwone pudełko!! - krzyknęła nagle Forever.
- O a na następnym zdjęciu widać je jeszcze lepiej! - Zauważył Jared.
- Przepraszam bardzo pana, ale chyba musimy zabrać te zdjęcia jako materiał dowodowy. - 0dparła Forever.
- Ale... - nie zdarzyl im odpowiedziec, gdy oboje zniknęli juz na podwórku.
- Forever ja zamawiam taksówkę, żeby szybko pojechać na komisariat, bo pewnie tam wiozą Bena, a ty dzwoń do naszych przyjaciół, że mamy dowody. - zaordynował Jared...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalona46
Moderator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:00, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Forever szybko wybrała właściwy numer.
- Heej. Mamy wieści. Chodźcie szybko... aha... No tak. Na taśmie jest dowód. - krzyczała do słuchawki.
- Powiedz, żeby chłopaki tu przyszli to pojadą ze mną po Bena. - wtrącił Jared.
Forever ponownie zaczęła mówić do słuchawki.
- Słyszałyście. To wiecie co robić. Czekam na was. - odparła i rozłączyła się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
forever_cursed
Totalny Beno-Odlot
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomiędzy granicami
|
Wysłany: Śro 15:08, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Chłopaki popędzili szybciutko do zamku i tam czekał już na nich Jared w taksówce, jakimś cudem zmieścili się do niej wszyscy i pojechali aż się za nimi kurzyło.
- Ej zostawimy to tak? - Spytała Irethi?
- Nieee, ja chyba umrę z niecierpliwości - powiedziała Buba.
- Która z was potrafi prowadzić? - Spytała Saorise.
- Ja! - odpowiedziała forever.
- Tam jest samochód mojej teściowej, myślę, że się Helenka nie pogniewa jeśli go weźmiemy, bo jest na prawdę duży.
Helenka nie miała nic przeciwko i życzyła wszystkim powodzenia w akcji ratunkowej Bena.
tymczasem w aucie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalona46
Moderator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:11, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
... dziewczyny siłowały się z pasami.
- Co za cholerstwo. - zaklnęła Szalona. - W samochodzie Gregora pasy prawie same się zapinają. Luz.. A tu.? Wrr..
Lily pocieszyła ją:
- To przez te nerwy. Obyśmy tylko przekonały policjantów co do tych dowodów. - dodała.
- No oby. - przytaknęła Saorise stukając palcami o szybę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
forever_cursed
Totalny Beno-Odlot
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomiędzy granicami
|
Wysłany: Śro 15:14, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Myślę, ze nie będzie z tym problemów. - opdarła Forever - trzeba myslec pozytywnie. - Po czym spytała - Wszystkie pozapinane? No to gazu!!!!!!
I ruszyła z piskiem opon.
Z przodu Saorise włączyla nawigację tak żeby mogły znaleźć najbliższy komisariat. Dziewczyny czuły się jak w jakimś filmie akcji, a jazda Forever tylko je w tym przekonywała.
- Forever, prowadzisz jak jakis gangster uciekający przed policją. - stwierdziła Szalona - Nie jak rajdowiec! - dodała.
- Moje drogie, tu chodzi o Bena! Nie pozwolimy mu spędzić nocy w areszcie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalona46
Moderator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:18, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Buba przytaknęła.
- Zresztą jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. - dopowiedziała.
- Racja. - zgodziła się reszta i dalsza droga przebiegła w ciszy.
Tymczasem w taksówce Jared opowiadał wszystko chłopakom.
- Tak więc, dziewczyny jadą zawieźć dowody, a my idziemy odbić Bena... - powiedział na koniec.
- Czuję się jak w głupim filmie o kryminalistach. - odparł Skandar...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|