Forum www.benbarnesforumpl.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Opowieści z Barnii:Śluby, podróże i inne zjawiska pogodowe.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.benbarnesforumpl.fora.pl Strona Główna -> Kosz
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
forever_cursed
Totalny Beno-Odlot
Totalny Beno-Odlot



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomiędzy granicami

PostWysłany: Śro 15:26, 19 Maj 2010    Temat postu:

- Ja też - odpowiedział Jack! - Nie takie przekręty się robiło jako pirat, więc i to nam się uda! - usmiechnal sie do reszty.
Tymczasem Bena przewiezono już do celi i zamknięto w areszcie na pobliskim komisariacie. Nikt nie chciał z nim rozmawiać, wszyscy traktowali jak terrorystę. udało mu się tylko dowiedziec, ze zdetonowana przez saperów bomba była prawdziwa. Domyslał się, że jest w poważnych tarapatach, jednak najbardziej było mu zal wesela, Nickiego i Saorise. Taki wspaniały dzień, a tak zniszczony! I co pomysla sobie o nim jego przyjaciele? Czy uwierza w jego niewinnosc? Wszystkie te mysli wprowadziły go w stan zdołowania.

- Ej ty! Jesli zaraz nam nie powiedz dla jakiego ugrupowania terrorystów pracujesz, to znajdziemy inne metody zeby to z ciebie wydobyc! - głos komisarza policji obudził go z rozmyslań.
- Ile razy mam wam powtarzac, ze ja nic nie wiem i ze tego nie zrobiłem! To jakaś absurdalna pomyłka! - krzyczał zrozpaczony Ben. - Tak nie mozna traktowac ludzi!
- o tym jak ciebie potraktujemy, zadecydujemy my! - odpowiedział komisarz ze złowieszczym usmiechem na twarzy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szalona46
Moderator
Moderator



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:39, 19 Maj 2010    Temat postu:

Ben spoglądał tępo w ścianę pomieszczenia, która wyglądała na bardzo starą, o czym nie świadczyły tylko pęknięcia, ale również jej kolor.
'Matko Boska. Co ja źle zrobiłem.? Czemu ja.?' rozmyślał Ben.
Nagle usłyszał jak ktoś awanturuje się na korytarzu.
- Ale my MUSIMY go zobaczyć. - wrzasnął ktoś.
'Legolas.!' Ben o mało nie podskoczył z radości...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klara
Uzależnienie od Bena



Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 18:15, 19 Maj 2010    Temat postu:

- Nikt nie może się z nim widzieć - odpowiedział Legolasowi stanowczy głos. - Proszę się odsunąć, bo użyję broni!
W tym momencie Ben usłyszał huk otwieranych drzwi.
- Mamy dowody! Ben jest niewinny! - Krzyczały dziewczyny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Klara dnia Śro 18:15, 19 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szalona46
Moderator
Moderator



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:40, 19 Maj 2010    Temat postu:

Ben powoli odetchnął z ulgą i przysunął się bliżej krat. Kiedy Buba zobaczyła jego twarz, mrugnęła do niego i szybko odwróciła głowę.
- Ale jak to.? Jakie znowu dowody.? - zapytał jeden z umundurowanych.
- Mamy nagranie, na którym widać, że owy prezent nie został podłożony przez tego Bena. - Szalona podstawiła kasetę komisarzowi prosto pod nos.
Ten odepchnął ją.
- Ale ja sądzę, że jest w tej kwestii wszystko jasne. - odparł spokojnie.
- Tu nic nie jest jasne. W każdym razie dla was.! - wybuchnął Jared...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BuBa
Moderator
Moderator



Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań/Barnia!

PostWysłany: Śro 20:59, 19 Maj 2010    Temat postu:

Wtedy z drzwi obok wyszedł Colin w mundurze policyjnym. Wszyscy spojrzeli na niego zdziwieni.
-No co, dorabiam tu i tam. Kolego, nie stresuj się tak. Luuuzik... - poklepał po ramieniu kolegę z policji - Co my tu mamy? Mówicie, że macie jakieś dowody? Dawajcie, rzucę okiem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BuBa dnia Śro 21:00, 19 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily.
Uzależnienie od Bena



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 2228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: niedaleko Krakowa

PostWysłany: Śro 21:55, 19 Maj 2010    Temat postu:

- To ta dziewczyna z reality-show! 'Dlaczego wąż nie ma butów?' się nazywa! - zszokowal się Colin.
- Okej ale możecie wypuścić Bena? - niecierpliwiła się Lily.
- Oczywiscie. - policjant otworzył cele.
Kiedy wszyscy znaleźli się spowrotem na zamku Buba...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szalona46
Moderator
Moderator



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:34, 20 Maj 2010    Temat postu:

... rzuciła się na Bena w przyjaznym uścisku.
- Eejj. Ale go nie uduś. - zaśmiała się Szalona.
Buba speszona puściła Benniego z objęć, a Skandar wyjął szklanki z barku.
- Ma ktoś ochotę na coś orzeźwiającego.? - zapytał wszystkich.
Towarzystwo pokiwało głowami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maybe_55
Duży Fan Bena
Duży Fan Bena



Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myślenice

PostWysłany: Czw 13:54, 20 Maj 2010    Temat postu:

- Ej Skandar! Ja nie piję. Dla mnie woda z lodem. - krzyknęła prawie niewidoczna Maybe.
- Maybe? - zdziwiła się Lily.
- What? - zapytała jeszcze bardziej zdziwiona od Lily, Maybe.
- Uwolnili Benniego! - wrzeszczała Lily i przytulała się do Maybe.
- Odejdź! A fuj! - Maybe strzepywała resztki Lil-owych bakterii z kurtki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szalona46
Moderator
Moderator



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:57, 20 Maj 2010    Temat postu:

- Dziewczyny nie bądźcie dziecinne. Napijcie się. Maybe. Może jednak. - zachęcał dalej Skandar.
Szalona machnęła ręką.
- Daj jej co chce i nie marudź. Jack dostanie więcej.
Pirat podskoczył ze szczęścia.
- Hurraa.. A macie może piccolo.? - zapytał i wszyscy wybuchli gromkim śmiechem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily.
Uzależnienie od Bena



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 2228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: niedaleko Krakowa

PostWysłany: Czw 17:15, 20 Maj 2010    Temat postu:

- No to wpadła śliwka w kompot. - mówiła przez śmiech Maybe.
- Jaka śliwka? - Jack siedział z tępą miną na krześle - jaki kompot?
- Ty się lepiej napij - poklepała go po plecach Lily. - izolatka nie będzie na Ciebie czekać.
- No misiaście! Robbie! - Maybe zawiesiła się na postaci Robbiego myśląc że to figura woskowa. W pewnej chwili odskoczyła - Aaa! Duchy! O my god! To Robbie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maybe_55
Duży Fan Bena
Duży Fan Bena



Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myślenice

PostWysłany: Czw 17:27, 20 Maj 2010    Temat postu:

- Aaa! Robbie! - wrzeszczała Maybe.
- Jeżu ucisz sie kobieto...Bębenki mi pękają - odburknął Robbie.
- Robbie, Robbie! Co ty tu Robisz? - zapytała dalej krzycząc Maybe.
- Aaa Lily mi wysłała Sms'a, żeby niezwłocznie przyjechał, bo ktoś podobno umiera z tęsknoty. - odpowiedział śmiejąc się Robbiie.
- Lily, Lily! Skąd ty masz jego numer telefonu?! - Krzyczała dalej dziewczyna.
- Aaa ma sie te znajomości... - zaśmiała się Lily i puściła oczko do Robbiego.
W tym moemncie wyskoczył wściekły Skandar i począł grozić Robbiemu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily.
Uzależnienie od Bena



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 2228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: niedaleko Krakowa

PostWysłany: Czw 17:40, 20 Maj 2010    Temat postu:

- Jeżu! Spokojnie - osłoniła Robbiego Maybe.
- Choć Skandar porozmawiamy. - Lily zmyła się z chłopakiem.
- A my chodźmy potańczyć! - zaproponowała Maybe i wszyscy wyszli na parkiet.
Buba nie mogła się nacieszyć Benem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maybe_55
Duży Fan Bena
Duży Fan Bena



Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myślenice

PostWysłany: Czw 17:59, 20 Maj 2010    Temat postu:

- Skandar.! Ja wiem, że ty mnie kochasz i w ogóle, ale nie bądź taki agresywny! - wrzasnęła na Skandara Lily.
- Ale...Alee...! On ma to Ciebie jakies wąty! Ja to czuje! - krzyczał chłopak.
- Przestań! Ogranij sie! On nie ma żadnych wątów! On po prostu jest romantyczny, wrażliwy i spoko koleś! Ale ja chce tylko Ciebie... - odparła bezradna Lily.

- Been! Jak dobrze, że już cie wypuścili! - mówiła Buba wtulając się w ramiona Bena, w tańcu.
- Ja też się ciesze.. - zaśmiał się Ben.

- Robbie... - Maybe złapała mężczyznę za rekę.
- Taa Maybe? - zapytał.
- Zaśpiewaj cooś, proszee. - mówiła Maybe, robiąc oczka bezdomnego psa.
- Przestań! Ale co niby? - znów zapytał.
- Np. You know me... - Zasugerowała dziewczyna. - proooosze. - powiedziała i pocałowała go w policzek.
- Oj no dobra, ale tylko kawałek, bo to ich wieczór - powiedział i wskazał na Saorise i Nicka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szalona46
Moderator
Moderator



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:04, 20 Maj 2010    Temat postu:

(czyżby do naszej opowieści włączył się Robbie Williams.? Very Happy)

I zaczął śpiewać. Kiedy skończył wszyscy nagrodzili go brawami jakich nawet się nie spodziewał.
- Dzięki. Fajnie się dla was śpiewa ludzie. - krzyknął Robbie i zszedł ze sceny.
Szalona powiedziała coś na ucho do Gregora, po czym oboje się zaśmiali.
- Maybe. A czy... hmm.. Robbie jest ci bliski.? - zapytała Szalona...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily.
Uzależnienie od Bena



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 2228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: niedaleko Krakowa

PostWysłany: Czw 18:08, 20 Maj 2010    Temat postu:

- Hm. Taaaaak! - wrzasnęła Maybe.
- Skoro pokazałem jej się w stroju króliczka sądze iż tak. - dokończył Robbie.
- Playboya?! - wypalił Jack


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.benbarnesforumpl.fora.pl Strona Główna -> Kosz Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 7 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin