Opowieści z Barnii: zwariowanych przygód ciąg dalszy...

Klara

Droga do zamku była bardzo długa i wszyscy bardzo się niecierpliwili, kiedy w końcu dotrą na miejsce.
- Może zabłądziliśmy. Przecież w okolicy nie ma żadnego zamku - marudził Ben.
- Po prostu go nie widać, bo pewnie jest za tymi górami - odparł Nicky.
Okazało się, że miał rację i kiedy wyjechali zza wzgórz im oczom ukazał się niesamowity widok.
- Jak tu pięknie - westchnęła z podziwem Klara.

brama

Szalona46

Gdy dojeżdżali już pod samą bramę, ta automatycznie się otworzyła i 'wpuściła' ich do środka.
- I my mamy tu mieszkać!? Ale czad! - krzyknął z zachwytem Jack.
- Jest cudownie! - potwierdziła Saorise.

ogród

fredka_g

Zajechali autami przed dziedziniec gdzie czekało już 6 kamerdynerów. Przeszli po ogromnym budynku z rozdziawionymi buziami. Na końcu poszli do przepięknego ogrodu.
- Nie mogę uwierzyć ze Shane sam to wszystko zaprojektował - powiedziała Klara z zachwytem.
- Niesamowity widok - stwierdził Ben.
- Ale będą mieli szok jak wrócą z podróży i tu przyjadą - ze śmiechem stwierdziła Shadow.

przeprowadzka

Szalona46

- Oj taaak. Lily mówiła, że zawsze chciała mieszkać w czymś TAKIM. - powiedział z zachwytem Ben.
- To kiedy przeprowadzka!? - zapytała niecierpliwie Saorise.
Nicky ją objął i powiedział:
- Jak najszybciej kochanie...

samolot

fredka_g

- Jeszcze dzisiaj - powiedziała uradowana Saorise - Jest wcześnie. Zdążymy przenieść najpotrzebniejsze rzeczy.
- Nie musicie państwo przenosić sprzętu. Dom jest w pełni wyposażony - odezwał się lokaj, który pojawił się znikąd.
- Aaaaa !! - krzyknęła przerażona Klara.
- A kim pan jest? - zapytał Ben
- Nazywam się Henry. Jestem głównym lokajem tutaj -przedstawił się -Czy jestem państwu do czegoś potrzebny?
- Nie. Zajmij się czym tam musisz - powiedział Jack.
- Kurczaki własny lokaj. Ale odlot - powiedziała uradowana Shadow.
- A ja jestem ciekawa jak minął im lot samolotem - dumała Buba - Z tego co wiem to dziewczyny nie najlepiej to znosiły.

powrót

Lily.

Wszyscy przyjaciele rozgościli się w ich nowym domu. Johnny zaczął puszczać indyjską muzykę, ponieważ młoda para wiewiórek chciała jechać do Indii na podróż poślubną, ale musieli powrócić, bo pani Wiewiórka miała niestrawność. Tak więc Johnny postanowił że załatwi im Indie w zamku. Zrobił im ich intymną przestrzeń z nadzieją że pani Wiewiórka z panem WIewiórem będą mieć młode.

banan

fredka_g

- Kto skoczy po banany do ogrodu? - spytała Lily.
- Już się robi proszę pani - odpowiedział jeden z lokajów.
- Ej ej ej ! Poczekaj - zatrzymał go Ben - Nie jesteśmy zadymi książętami ani księżniczkami. Sami damy rade przynieść banany. Jak będziemy potrzebowali większej pomocy to na pewno któregoś z was zawołamy ok?
- Dobrze proszę pana - lokaj ukłonił się nisko i wyszedł z pokoju.

Dni mijały badrzo szybko. Ani się obejrzeli a nasze 3 pary nowożeńców już wracali z podróży.

szok na widok zamku

Lily.

Fredzia Szalona i Lily wraz ze swoimi partnerami (tudzież mężami!!!!! Very Happy

) spotkali się na lotnisku wiec razem jechali już Jeepem Shana do zamku.
- Bosze ile tu krzakow. Gąszcz jak w ogródku mojej babci - rozmyslala Lily.
Kiedy ich oczom ukazał się zamek padli z zachwytu.
- Oł maj gosz! Czy jestesmy w programie zrob mnie w balona?!?!

Fizyka jądrowa

Szalona46

Szalona wchodziła do nowego domu z szeroko otwartą buzią.
Nagle usłyszeli jakąś rozmowę i zbliżające się kroki:
- Jack, ile razy mam ci powtarzać. Fizyka jądrowa to... O BOŻE! FREDKA, SZALONA, LILYYY! - Saorise rzuciła się na nie. - Jezu. Jak wy bosko wyglądacie. A panowie... - spojrzała na Shane'a, Gregora i Skandara, którzy wchodzili akurat do domu - ... mieliście tam jakieś siłownie? Bo wyglądacie powalająco.

opowieści

fredka_g

- Aaaaaaaa !! - krzyknęła Shadow - Chodźcie ! Wrócili !!!
- No już szybko, szybko - niecierpliwiła się Saorise - Chcę znać wszystkie opowieści z podroży.
- Kochanie spokojnie. Dopiero weszli do domu. Daj im chwilkę odsapnąć. - powiedział Nicky odciągając żonę od przybyłych.

seria pytań

Szalona46

Wszyscy usiedli przy stole w jadalni i spojrzeli na nowożeńców z wyczekiwaniem aż zaczną coś opowiadać.
- Dobra. To co chcecie wiedzieć? - zaśmiał się Skandar.
Nastąpiła seria pytań, każdy chciał o coś zapytać.
- Powoli! Każdy po jednym pytaniu. - przerwał im Shane...

wspomnienia

fredka_g

- To może niech swoje wspomnienia zaczną opowiadać Gregor i Szalona - powiedziała Lily.
- No dobrze - powiedział Gregor - Więc ....

plaża i hotel

Klara

mieszkaliśmy we spaniałym hotelu tuz obok plaży.
- Więc często wieczorami spacerowaliśmy po niej - rozmarzyła się Szalona.
- Mnie się bardziej podobało nurkowanie - wtrącił Gregor. - Fajnie było zwłaszcza wtedy, gdy...

wielka ośmiornica

fredka_g

- Gdy na jednej z lekcji instruktor zabrał nas do oceanu. Udało się nam pogłaskać ośmiornicę - powiedział Gregor.
- A mnie i tak najbardziej rozbawiła historia z ... - zaczęła Szalona ze śmiechem.

meduza

Szalona46

- meduzą. Gdy pływaliśmy ona pływała za nami jak zakręcona jakaś. - roześmiała się Szalona.
- Podsumowując to była najpiękniejsza podróż jaką odbyłem. No pewnie dlatego, że moja żona była ze mną. - Gregor objął Szaloną ramieniem...

drinki z parasolką